Złote kapcie są pod drzwiami!
O!
Machają pomponami!
Już się pchają
do mieszkania,
bez proszenia.
Bez pukania!
Zatrzymały się w łazience.
Pewnie będą myły ręce.
Jakie ręce?
Co ja plotę?
One myją nosy złote!
Zaraz złapię je za uszy
niech się jeden z drugim suszy.
To nie uszy !
To pompony!
Każdy pompon napuszony.
Biegną kapcie z pomponami.
O! Trzasnęły głośno drzwiami!
Już zniknęły.
Już ich nie ma!
A kto powie
"do widzenia."
Poprzedni wiersz *Spis wierszy* Następny wiersz