Szumiała sosenka, szumiała żałośnie,
że w ubogim piasku ponad morzem rośnie.
Żałośnie szumiała, łzy żywiczne lała,
gdy padły na piasek fala je zabrała...
Zabrała je fala na głębie dalekie.
Leżały tam lata, leżały tam wieki.
Wicher zwalił sosnę, fale ją zabrały,
tylko te żywiczne łezki pozostały.
Wyniosą je fale, wyrzucą z głębiny.
Pozbierają ludzie złociste bursztyny.
I kto wspomni jak to przed wiekami
płakała sosenka żywicznymi łzami.
Poprzedni wiersz *Spis wierszy* Następny wiersz