Bajeczki Bajeczki Bajeczki Bajeczki Bajeczki


Chrz±szcz


W Szczebrzeszynie chrz±szcz brzmi w trzcinie
I Szczebrzeszyn z tego słynie.
Wół go pyta: "Panie chrz±szczu,
Po co pan tak brzęczy w g±szczu?"
"Jak to - po co? To jest praca,
Każda praca się opłaca."
"A cóż za to pan dostaje?"
"Też pytanie! Wszystkie gaje,
Wszystkie trzciny po wsze czasy,
Ł±ki, pola oraz lasy,
Nawet rzeczki, nawet zdroje,
Wszystko to jest wła¶nie moje!"
Wół pomy¶lał: "Znakomicie,
Też rozpocznę takie życie."
Wrócił do dom i wesoło
Zacz±ł brzęczeć pod stodoł±
Po wolemu, tęgim basem.
A tu Maciek szedł tymczasem.
Jak nie wrza¶nie: "Cóż to znaczy?
Czemu to się wół prożniaczy?!"
"Jak to? Czyż ja nic nie robię?
Przecież wła¶nie brzęczę sobie!"
"Ja ci tu pobrzęczę, wole,
Dosyć tego! Jazda w pole!"
I dał tak± mu robotę,
Że się wół oblewał potem.
Po robocie pobiegł w g±szcze.
"Już ja to na chrz±szczu pomszczę!"
Lecz nie zastał chrz±szcza w trzcinie,
Bo chrz±szcz wła¶nie brzęczał w Pszczynie.

Jan Brzechwa


Bajeczki Bajeczki Bajeczki Bajeczki Bajeczki


Poprzedni wiersz *Spis wierszy* Następny wiersz