Bajeczki Bajeczki Bajeczki Bajeczki Bajeczki


Kaczka


Znudziło się kiedyś kaczce,
Po stawie pływanie,
Więc do kota rzecze kiciu,
Jakie ty masz zdanie.

Powiem tobie, muszę problem,
Rozwiązać nie lada.
Nie wiem czy wiesz, jak jest fajnie,
Kiedy deszczyk pada.

Na to odrzekł kocur bury,
Który właśnie marzył,
Jak to dobrze grzać się w lecie,
Na pobliskiej plaży.

Gdy jest deszczyk moja droga,
To jest wręcz odwrotnie,
Moknie mi sierść, mokną łapy,
I ogon mi moknie.

Czyż ty nie wiesz kumo droga,
Co już wiedzą dzieci,
Że najlepiej jest na świecie,
kiedy słońce świeci.

Można wtedy leżeć sobie,
Nic nie robiąc wcale,
Bo któż mógłby się przemęczać,
Na takim upale.

Ależ kocie, co ty mówisz,
To wierutne bzdury,
Najlepiej jest gdy do stawu ,
Leci woda z góry.

Wtedy pływa się wspaniale,
Wszędzie pełno wody,
Mogę w stawie się posilać,
Miast iść do gospody.

Jak zaczęli się wymądrzać,
Chwalić swoje zdanie,
Nie zdążyli, gdy gospodarz
Wołał na śniadanie.

Każde miało swoją rację,
Nie do pogardzenia,
Często racja jest zależna,
Od punktu patrzenia.

Oni tego nie wiedzieli,
Zatem przyszła pora,
By zapłacić za brak wiedzy,
Postem do wieczora.

Jacek Paryła


Bajeczki Bajeczki Bajeczki Bajeczki Bajeczki


Poprzedni wiersz *Spis wierszy* Następny wiersz