Ciemną nocą, nocą ciemną
wszyscy poszli spać:
stolarz przestał wbijać gwoździe,
świerszczyk przestał grać.
Tylko pajac nie chciał zasną.
Zamiast wleźć pod koc
chciał się bawić. Tańczyć,
śpiewać przez calutką noc.
Włączył wszystkie pozytywki,
patefony trzy
i nakręcił stary zegar,
by odpędzić sny...
Rozkukała się kukułka.
Gra piosenek sześć!
Aż się ze snu zerwał stolarz:
- Jak to można znieść?!
Kto nakręcił katarynkę?
Czemu dzwoni dzwon?
Czy nie widzisz pajacyku,
że tu wszyscy śpią?!
- Chciałem tańczyć - chlipnął pajac.
- Chciałem zrobić bal...
- Nie płacz, synku - westchnął stolarz.
- Bo mi ciebie żal!
Umył twarz i ruszył w tany.
Świerszcz na skrzypcach grał.
Księżyc słuchał zadumany,
a Pinokio... spał! !