- Zastanawiał się raz Marek,
gdzie położył swój zegarek.
Zaginęły też mu buty,
szuka wszędzie biedak struty.
Jak znalazły się buciki,
pozapinał źle guziki.
Szybko teczkę swoją łapie,
piórnik został na kanapie.
W szkole pałę znów zarobił,
no bo lekcji nie odrobił.
Nie odrobił to dlatego,
bo znów zeszyt zginą jego.
Ciągle coś mu się przydarza,
taki los bałaganiarza.
*Spis wierszy* Następny wiersz