Bajeczki Bajeczki Bajeczki Bajeczki Bajeczki


Adam


Mało jadam, dużo gadam,
Tato na mnie mówi: Adam.
Ale moja mama - Kasia -
Widzi we mnie wciąż... Adasia.
Chociaż proszę, chociaż błagam,
Choć tak wiele nie wymagam,
Choć mnie brzuch od płaczu boli,
Mama wciąż "Adasia" woli.
Próżno też tłumaczę mamie:
- Przy kolegach mów: Adamie,
Bo przez ciebie wszyscy w klasie
Przezywają mnie "Adasiem".

Tato mówił, że mi wiosną
Pewnie wąsy już urosną,
Wkrótce będę w czwartej klasie
I mam ciągle być "Adasiem"?

Nie rozumiem - mama na to -
Chcesz, to porozmawiam z tatą,
Bo doprawdy ci się dziwię...
"Adaś" brzmi tak pieszczotliwie,
Tak serdecznie, słodko, czule,
Ciepło, miło i w ogóle.
Możesz raz uwierzyć mamie.
Gdzie uciekasz? Wróć...
ADAMIE !!


Zdzisław Szczepaniak


Bajeczki Bajeczki Bajeczki Bajeczki Bajeczki


*Spis wierszy* Następny wiersz