Bajeczki Bajeczki Bajeczki Bajeczki Bajeczki


Kotek i szpak


W pewnym domu szpak przebywał,
Śpiewak kiepski,
Lecz za to filozof łebski.
Z kotkiem go przyjaźń łączyła prawdziwa.
Kotek był przewyborny, jakich mało bywa,
Lecz cichy, grzeczny, łagodny,
Kiedyś przy stole skrzywdzony, więc głodny,
Cierpi biedaczek.
Wynędzniały od postu, tuła się bez celu,
Ogonkiem grzecznie powłóczy,
Miauczy i płacze.
A filozof kotka uczy
I mówi doń: "Naiwny jesteś, przyjacielu,
Że dobrowolnie znosisz post,
Gdy klatkę ze szczygiełkiem masz przed nosem wprost.
Widzę, że z ciebie prostaczek".
"Ależ sumienie..." - "Jak mało znasz świat!
Wierzaj mi, istne to brednie.
Słaby to umysł, co w ten przesąd wpadł.
A za żart go umysły mają niepowszednie.
Na świecie ten, co ma siłę,
Zdziała wszystko, co mu miłe.
Poznaj przykłady na to, przypatrz się dowodom".
Tu je przytoczył zaraz swoją modą
I szeroko rozwinął filozofię szpaczą.
Kotu się spodobała, gdyż był jeszcze na czczo,
Więc zjadł szczygiełka, porwawszy go z klatki,
Rozłakomił go kęs rzadki,
Choć nie mógł nasycić w głodzie.
Lecz po następnym wywodzie,
Który szczerze już podzielał,
Mówi do szpaka: "Dzięki drogi kumie!
Już rozsądnie działać umiem!"
I klatkę rozerwawszy, zjadł nauczyciela.


Iwan Kryłow


Bajeczki Bajeczki Bajeczki Bajeczki Bajeczki


Poprzedni wiersz *Spis wierszy* Następny wiersz