Bajeczki Bajeczki Bajeczki Bajeczki Bajeczki


Lekarze


Pan konsyliarz Tym-Gorzej odwiedzał chorego
Razem z panem Tym-Lepiej, swym zacnym kolegą.
I jak to wśród lekarzy przytrafia się wszędzie,
Tym-Gorzej mówił: "Umrze", Tym-Lepiej; "Zdrów będzie".
A że każdy odmiennej chciał użyć metody,
Więc chory, dla świętej zgody,
Pana Tym-Gorzej jął zażywać leki
I wkrótce zasnął... na wieki.
Stąd zaś nowe do sprzeczek wynikły powody,
Bo obaj przytaczali na swoją obronę -
Ten domyślność, a tamten mikstury wzgardzone.
Jeden mówił: "Wszak zgadłem, choć kolega przeczył,
Że musi umrzeć nasz chory."
"Cóż z tego? - mówił drugi - gdybym ja go leczył,
Byłby już zdrów do tej pory."

Jean de La Fontaine


Bajeczki Bajeczki Bajeczki Bajeczki Bajeczki


Poprzedni wiersz *Spis wierszy* Następny wiersz