Iluż to ludzi w obłędzie
Goniąc marę zysk postrada!
Trafną bajeczkę w tym względzie
Mędrzec Ezop opowiada.
Pies od rzeźniczej posługi
Niósł przez wodę mięsa kawał.
I wtem, gdy mu taki drugi
Z mięsem na dnie iść się zdawał,
Chcąc je porwać puszcz własne
I zatapia w nurt głęboki,
Nie jestże to głupstwo jasne
Dwie za ogon chwytać sroki?
Poprzedni wiersz *Spis wierszy* Następny wiersz