Bajeczki Bajeczki Bajeczki Bajeczki Bajeczki


Wóz w błocie


W oczach furmana wóz pełen siana
Ugrzązł w błocie do połowy.
Nie było o pomocy ludzkiej nawet mowy,
Bo była to wieś zakazana
W zaniedbanym, zapadłym powiecie.
Wiadomo przecie,
Że jeśli los chce kogoś dowieść do rozpaczy,
Tamtędy mu drogę wyznaczy.
Woźnica zrazu załamawszy dłonie
Gniewał się, złościł, wściekał klnąc na czym świat stoi
Drogę pełną dziur, wyboji
I wóz, i siebie, i konie.
Wreszcie przyzywa z prac swych słynne
Na całym świecie bóstwo dobroczynne:
"Herkulesie, coś dźwigał na grzbiecie świat cały,
Wybaw mnie z tej kabały."
Wyrzekłszy to słyszy głos, który
Tak mówi z chmury:
"Kiedy człowiek sam się ruszy,
Herkules mu pomoże z duszy.
Zbadaj wypadku przyczyny,
Oczyść koła z błota, z tej paskudnej gliny,
Która zalepia osie,
Weź topór, potłucz ten kamień spod koła
I zasyp nim dziurę w szosie.
Skończyłeś?" - "Tak" - człowiek woła.
"A teraz ci pomogę. Weź no bicz do ręki!"
"Wziąłem. Co to? Wóz jedzie gładko aż dziwota.
Jakże ci godne dzięki,
Herkulesie, złożę?"
A głos: "Widzisz, jak konie dobyły cię z błota!
Pomóż sam sobie, a niebo pomoże."

Jean de La Fontaine


Bajeczki Bajeczki Bajeczki Bajeczki Bajeczki


Poprzedni wiersz *Spis wierszy* Następny wiersz