Bajeczki Bajeczki Bajeczki Bajeczki Bajeczki


Pan Tygrys


Przymkn±wszy oczy, zmarszczywszy brwi,
pan Tygrys w hamaku sobie ¶pi.
Zobaczyły to zaraz ptaki i chór urz±dziły taki:
"Panie Tygrysie, panie Tygrysie,
może pan z nami zabawiłby się?"
A Tygrys nic. ¦ p i.

Przyleciał Wróbel, ćwierkn±ł wesoło.
Puk! Puk! Dwa razy dziobn±ł Tygrysa w czoło.
A Tygrys nic. ¦ p i.

Po nim natychmiast przyleciał Czyżyk.
"Chcę z panem zagrać w kółko i krzyżyk.
Będzie zabawa na cały park !"
I znów dziób, dziób Tygrysa w kark.
A Tygrys nic. ¦ p i.

Potem zjawiła się Jemiołuszka,
zaczęła dziobać tuż koło uszka
Ciuk-ciuk-ciuk-ciuk,
Ciuk-ciuk-ciuk-ciuk,
umarły zbudzić by się mógł.
A Tygrys nic. ¦ p i.

Po Jemiołuszce przyleciał Kos.
Raz tylko dziobn±ł. Prosto w nos.
A Tygrys nic. ¦ p i.

Posłano więc po Szczygła,
co dziób ma ostry jak igła. Ten szczyglim sposobem
zacz±ł bić dziobem:
tyk-tyk, tyk, tyk.
A Tygrys nic. ¦ p i.

W końcu wezwano Dzięcioła,
może on zbudzić go zdoła.
Przyleciał Dzięcioł, nastawił dziób,
wycelował w Tygrysa
i łuup!!! Łuuup!!! Łuup!!! Ł u u p !!!
A Tygrys nic. ¦ p i.

Więc jeszcze raz łupn±ł w¶ciekły i zły,
a wtedy Tygrys powiedział: "Psssschyyyyyy..."
I zrobił się taki malutki jak ogórek marynowany.
A ptaki uciekły pomiędzy li¶cie,
bo nie wiedziały oczywi¶cie,
że pan Tygrys jest
n a d m u c h i w a n y.


Ludwik Jerzy Kern


Bajeczki Bajeczki Bajeczki Bajeczki Bajeczki


Poprzedni wiersz *Spis wierszy* Następny wiersz