Jak przechytrzyć tłustą kurę?
O lis knuje coś pod murem,
duża, gruba wprost z kurnika,
lis cichaczem już przemyka.
Co ten chytrus, hultaj knuje,
lubi cudze, pożałuje.
Kogut okrutnie wzburzony,
rzuca się do kur, obrony.
Ty rabusiu, zguby szukasz,
wchodzisz, a do drzwi nie pukasz.
Lis uśmiechnął się pod nosem,
czas się zmierzyć tutaj z losem.
Nie rozumiesz, precz rudzielcze,
udajesz głupca, zdziwiony wielce.
Tu na łupy nie pozwolę
i przybłędom na swawolę.
Lis zaś na to - wiesz co stary,
mierzże siły na zamiary.
I chwyciwszy go za szyję.
Kto silniejszy? Kto przeżyje?
Poprzedni wiersz *Spis wierszy* Następny wiersz