Korniszonek mały pogrążony w rozpaczy,
kruki go wyrzuciły, on nie wie , co to znaczy.
Czyżbym zhańbił ród cały, smak swój dobry stracił,
lecz szukanie prawdy, ten trud się opłacił.
Teraz już dumny, przez wszystkich podziwiany,
szczęściem promienieje, ten kto doceniany.
Poprzedni wiersz *Spis wierszy* Następny wiersz