Zakochała się żaba w ogórku kiszonym
- Ożeńże się ze mną, przecież nie masz żony.
Ja jestem zielona i ty w tym kolorze.
Ładna będzie z nas para, więc ożeń się, ożeń!
Jeśli zechcesz, to będę mieszkać z tobą w słoju.
A ogórek na to:
- Zostaw mnie w spokoju.
Nie pleć bredni, żabo, i skończ swe zaloty.
Nie chcę cię, boś brzydka i czuć ciebie błotem.
Na te słowa żaba jak nie zarechocze...
- Co? Ja jestem brzydka?! Patrzcie go. Wymoczek!
Nikt na świecie nie widział (daję na to słowo),
aby żaba została panią ogórkową.
Poprzedni wiersz *Spis wierszy* Następny wiersz