Ka¿da sowa m±dra g³owa
Bywa bardzo pomys³owa.
No, bo w takiej m±drej g³owie
Jest pomys³ów ca³e mrowie.
We¼my na to sowê Basiê
Co na wszystkim dobrze zna siê
Wcale siê z tym nie obnosi.
Ka¿dy j± o radê prosi.
Tak, wiêc, krowa czêsto pyta
Czym jest lepiej myæ kopyta?
A pan kret pyta raz w roku
Gdzie powinien szukaæ wzroku?
Nawet mrówka pyta czasem
Gdzie na skróty dreptaæ lasem?
Za¶ pan kogut musi wiedzieæ
Czy na grzêdzie warto siedzieæ?
Problem jednak ma nie lada
Gdy siê ¶limak do niej skrada,
Bo on ci±gle pyta sowê
Czemu dom nosi na g³owie?
Wiec siê Basia ci±gle drêczy
Czemu biedak siê tak mêczy?
Czemu on, tak ma³e zwierzê
Ca³y domek w podró¿ bierze?
Nic wiêc mu nie odpowiada,
No, bo k³amaæ nie wypada.
Za¶ jedynie g³owa krêci,
Bo j± my¶l takowa drêczy:
Czemu bêd±c m±dra sow±
Nie rozwi±¿e tego z g³ow±?
Czemu rzeczy inne wie,
A tylko tej jednej nie?!
Poprzedni wiersz *Spis wierszy* Nastêpny wiersz