Bajeczki Bajeczki Bajeczki Bajeczki Bajeczki


Parnas


Gdy z Grecji bogi wyrzucono,
A ziemie ich do ludzi się przeniosły,
Parnas też komuś przydzielono,
A nowy pan pasał tam swoje osły.
Osły, już nie wiem skąd, się dowiedziały,
że dawniej muzy tu mieszkały,
Więc mówią: "Talent nam przyznano,
Skoro na Parnas tu przygnano.
Muzy się światu uprzykrzyły,
świat żąda, aby osły tu tworzyły".
"Więc, bracia!" krzyczy jeden "uszy do góry!
Zaczynam! podciągnijcie chórem!
To nic, że trema -
Bez tremy sztuki nie ma.
Głośniej i piękniej od tych sióstr dziewięciu
Zaczniemy swe muzyczne przedsięwzięcie.

Lecz, by nie było w tym zamętu,
Mowy nasz system uchwalimy:
Komu oślego brak talentu,
Tego na Parnas nie wpuścimy!".
Traliła ośla ta przemowa,
Przyjęły osły - ośle słowa:
I nowy piewców chór
Takim się rykiem wznosił,
Jak gdyby ruszył z miejsca obóz
Tysiącem nienasmarowanych osi.
I czym zakończył się ten popis śpiewu?
Tym, że gospodarz nie wytrzymał
I zagnał je z Parnasu wprost do chlewu.


Chciałbym prostaczkom rzec
Nie drażniąc ich ambicji, że
Nie skorzysta pusty łeb
Ze sławnych miejsc tradycji.
1807


Iwan Kryłow


Bajeczki Bajeczki Bajeczki Bajeczki Bajeczki


Poprzedni wiersz *Spis wierszy* Następny wiersz