Bajeczki Bajeczki Bajeczki Bajeczki Bajeczki


Pracowity niedźwiedź


Patrząc na Chłopa, co gałęzie suche
wyginał w kształt do zaprzęgu duhę,
umyślił Niedźwiedź jął się też tego rzemiosła.
Nie tracąc czasu
wybrał część lasu,
gdzie drzew rozmaitość rosła,
i wziął się do roboty. Wnet pobiegły echa
trzasku łamanych wiązów, brzeziny, orzecha...
Lecz, choć trwało to dzień cały,
trudny Niedźwiedzia żadnych wyników nie dały.
Pobiegł tedy do Chłopa i mówi:
"Sąsiedzie,
robota mi się nie wiedzie,
bo każda gałąź w moich łapach trzaska,
żadnej nie mogę zgiąć w duhę.
A ty, widziałem, zginasz nawet drewna suche,
mnie zaś nie pozwala cości.
Oświećże mnie, jeśli łaska,
czemu to się dzieje tak:
czego mej robocie brak?"
"Czego ci brak - Chłop na to - służę odpowiedzią:
brak tego, czego wszystkim brakuje niedźwiedziom -
cierpliwości".


Iwan Kryłow


Bajeczki Bajeczki Bajeczki Bajeczki Bajeczki


Poprzedni wiersz *Spis wierszy* Następny wiersz