Chytry dwa razy traci, tak przestrzegał bocian braci,
nie chytry, nie chytry, lecz głupi traci.
Odrzekłszy mu z wilczym apetytem, rzucili się na żabkę,
tak wpadli niestety, w chciwości pułapkę,
walcząc o łakomy kąsek, nie spostrzegli tego,
kiedy żabka uciekła, jak myślisz dlaczego?
Sprawa to prosta, dla wszystkich przejrzysta,
gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta.
Poprzedni wiersz *Spis wierszy* Następny wiersz