Bajeczki Bajeczki Bajeczki Bajeczki Bajeczki


Wyliczanki


"Bolek, Lolek, Olek, Kaśka,
Kwaśny ocet lubi Baśka... "

"Ene - due - like - fake... "
Chleb ze smalcem jem ze smakiem.

"Deus-meus-Kosmadeusz..."
Ja cię gonię, nie Mateusz.

"Triumf-triumf-Misia-Bela..."
Ula Sławka onieśmiela.

Jurki, Magdy, Zosie, Janki -
Wszyscy znają wyliczanki.
Ty wyliczysz, ja wyliczę -
Kto odpadnie - pójdzie z niczym...

Kto ma w piłkę grać kopaną
I kto pierwszy wstanie rano?
Komu przyjdzie wynieść śmieci?
Czyj latawiec wyżej leci?
Kto jest wyższy - ja czy Józek?
Kto ma prawo ciągnąć wózek,
W którym wrzeszczą dwa bliźniaki,

Co czerwone są jak raki?
Kto na bramce dzisiaj stanie?
Komu oddać masz śniadanie?
Która z dziewczyn kocha Janka?
Wszystko powie - WYLICZANKA.

Ona jedna w mig rozstrzygnie,
Kto grubego Wojtka dźwignie?
Ona powie i doradzi,
Kto ma podpowiadać Jadzi.
Jest niezbędna w domu, w klasie.
W każdej sytuacji da się
Zastosować jej wskazania
Prostą drogą: wyliczania.
Bo wyliczał już pradziadek:
"Przyjść czy nie przyjść na obiadek?"
Wyliczała też prababcia:
"Czy po domu chodzić w kapciach?"
Wyliczanki także znali
Tato Grzesia, stryjek Hali.
Proste na to są dowody:
KAŻDY Z NICH BYŁ PRZECIEŻ MŁODY!!
I od paru już stuleci
wyliczanki znają dzieci.
Więc... by zacząć rzecz od nowa,
Wyliczają się w te słowa:
"Kaczor Donald - Myszka Miki
Pojechali do Afryki"
Raz - dwa - trzy
Papą Smurfem będziesz... TY!


Zdzisław Szczepaniak


Bajeczki Bajeczki Bajeczki Bajeczki Bajeczki


Poprzedni wiersz *Spis wierszy* Następny wiersz